Czy zawsze psychoterapia?

przez empatia

Do napisania tego tekstu skłoniło mnie wielokrotnie zadawane pytanie przez osoby siedzące naprzeciwko mnie w gabinecie. Pytanie, które jest tytułem tego felietonu: czy zawsze muszę iść na psychoterapię?

Odpowiedź na to pytanie jest charakterystyczna dla specyfiki zawodu psychologa – to zależy… Zależy od wielu czynników i problemu, z jakim przychodzi osoba szukająca pomocy.

Dlatego postanowiłam usystematyzować Waszą wiedzę w tym zakresie, żeby już nie było żadnych wątpliwości.

Jeśli masz problem i od dłuższego czasu nie możesz sobie z nim poradzić nie bój się poprosić o pomoc. Zdaję sobie sprawę, że na początek wybierzesz partnerkę/partnera, przyjaciółkę/przyjaciela, mamę lub tatę – to normalne, szukamy pomocy u osób nam najbliższych, do których mamy zaufanie i czujemy się z nimi bezpiecznie. Są jednak sytuacje, kiedy pomoc bliskiego nie wystarcza, ponieważ nie ma on możliwości spojrzenia na Twój problem z dystansu. Będzie zaangażowany emocjonalnie i próbował Ci pomoc tak, jak podpowiadają mu dotychczas zgromadzone własne doświadczenia. W końcu przyjdzie moment, kiedy dojdziesz do wniosku, że to nie działa. To jest dobry moment, żeby poszukać pomocy u specjalisty.

I od kogo tu zacząć?

Po prostu umów się na wizytę u psychologa. Dlaczego? Ponieważ ma on ukończone pięcioletnie studia magisterskie przygotowujące go do pracy z drugim człowiekiem. Na studiach uczył się o człowieku od jego zarania (czyli faz rozwoju płodu) poprzez rozwój w dzieciństwie, dorosłość i starość. Na studiach przyswajał wiedzę z psychologii osobowości, psychologii emocji i motywacji, psychologii procesów poznawczych, neuropsychologii. Uczył się psychologii zdrowia i klinicznej, psychologii relacji – w rodzinie i w pracy. Na zajęciach poznawał i przyswajał sobie wiedzę na temat diagnozy, doradztwa, pomocy psychologicznej, edukacji (również seksualnej). Jego zakres wiedzy jest bardzo wszechstronny, co daje mu umiejętność pomocy w sytuacjach trudnych, kryzysowych i stresowych. Radzi sobie w podnoszeniu niskiej wartości i braku asertywności u osób wrażliwych. Potrafi pomagać osobom w traumie i w żałobie. Ma podstawy do pracy z konfliktami w rodzinach, między partnerami lub dzieci z rodzicami i odwrotnie.

Jest przygotowany do tej pracy i wie, że przez całe życie zawodowe musi się dokształcać, czego dowodem są udziały w szkoleniach, kursach dokształcających i konferencjach. Może również zdobywać wiedzę specjalistyczną uczęszczając na studia podyplomowe w zakresie różnych dziedzin psychologii.

Naprawdę jest bardzo dobrze przygotowany do swojej pracy i dlatego najpierw należy szukać pomocy u niego.

Jeśli problem wykracza poza jego możliwości, wtedy to on kieruje daną osobę do psychoterapeuty, który jest specjalistą-terapeutą. Taka osoba „leczy” w przypadku zaburzeń osobowości, chorób psychicznych, chorób uzależnieniowych. Psychoterapeuta nie zawsze jest psychologiem i nie musi nim być. On ma być specjalistą od „leczenia”. Bardzo często psychologowie po studiach decydują się na dalsze studiowanie w szkole psychoterapii w konkretnym nurcie, na przykład poznawczo-behawioralnym, psychodynamicznym, humanistycznym, Gestalt itp. Jednak zdarza się, że psychoterapeutą są osoby, które skończyły studia pedagogiczne, socjologiczne lub lekarskie.

Aby to łatwiej zrozumieć, proponuję analogię – jeśli boli Cię głowa, masz problemy z jelitami, czy bolą Cię plecy, to najpierw zapisujesz się do lekarza pierwszego kontaktu, który ma obszerną wiedzę na temat zdrowia człowieka. I to ten lekarz, jeśli widzi taką potrzebę, kieruje Cię na specjalistyczne badania lub konsultacje do specjalistów – neurologa, gastrologa, ortopedy.

W przypadku nie radzenia sobie w kryzysie dnia codziennego – najpierw udaj się do psychologa. On powie Ci, co robić dalej.

Jeśli problem będzie bardziej złożony, zaproponuje konsultację u lekarza psychiatry, bądź poleci Ci wizytę u psychoterapeuty.

Wniosek – zawsze najpierw rozmowa z psychologiem, „dotknięcie istoty problemu” i omówienie strategii działania. Potem, jeśli tego będziesz potrzebować psycholog zaproponuje Ci wizytę u lekarza psychiatry, bądź wyśle na psychoterapię.

Mądry psychoterapeuta, który spotka w swoim gabinecie osobę bez zaburzeń, odeśle ją do psychologa, nie będzie prowadził terapii, jeśli nie stwierdzi zaburzenia. Psycholog-psychoterapeuta również nie będzie prowadził terapii, skorzysta z zasobów wiedzy psychologicznej zdobytej na studiach psychologicznych.