Edukacja seksualna
Drodzy Rodzice, nie dajcie się nabrać na chwytne hasła typu seksualizacja dzieci, uczenie 4-latków masturbacji itp.
Edukatorzy seksualni właśnie sprzeciwiają się seksualizacji dzieci i starają się je chronić przed takimi zachowaniami. Seksualizacja oznacza czynienie z istoty seksualnej obiektu seksualnego, czyli podkreślanie na każdym kroku seksowności przy pomocy ubrań, makijażu, akcesoriów, aby uczynić się jeszcze atrakcyjniejszym.
Jak to można przełożyć na seksualizację dzieci? Poniżej kilka przykładów.
– konkursy piękności dla dzieci (przebieranie dziewczynek za małe kobietki);
– tworzenie linii kosmetycznych dla dzieci (błyszczyki do ust, zmywalne lakiery do paznokci czy cienie do powiek);
– artykuły w gazetach typu Teen , Bravo mówiące o tym jak przyciągać uwagę chłopców, by być dla nich gorącą i seksowną;
– seksownie ubrane lalki (w stringach, stanikach z puszkiem i piórkowym boa na szyi);
– bezsensowne reklamy w przestrzeni publicznej (np. goła pani reklamująca dachówki).
Nie możemy pozostawić bez komentarza tego, co dzieje się w naszej przestrzeni publicznej. Jako członkinie Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego staramy się jak najlepiej wykonywać naszą pracę i nie boimy odpowiadać na pytania dzieci i młodzieży, nawet na te dla nich najtrudniejsze. Dlatego podpisujemy się pod oświadczeniem PTS, które mówi: Edukacja seksualna jest podstawowym działaniem zmniejszającym prawdopodobieństwo stania się zarówno ofiarą, jak i sprawcą przemocy seksualnej.
Bierzemy również aktywny udział w konferencjach organizowanych przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, która zajmuje się wsparciem dla dzieci pokrzywdzonych. Na stronie Fundacji możemy znaleźć hasło Edukacja seksualna chroni dzieci przed wykorzystaniem to hasło również popieramy.
Bo czymże jest edukacja seksualna?
Przede wszystkim w czasie rozmów z dziećmi i młodzieżą dostosowujemy język narracji do wieku dziecka. Ale nie próbujemy ich oszukiwać, bo dzieci świetnie wyczuwają fałsz. Jeśli tylko go wyczują więcej nie będą chciały z nami rozmawiać.
Podstawowe tematy, jakie poruszamy:
Emocje i uczucia (te dobre i te złe, bo każde czemuś służą);
Cielesność i płciowość (co się dzieje z moim ciałem, kiedy rosnę, dlaczego dziewczynki mają miesiączkę a chłopcy nie i co to w ogóle jest ta miesiączka?);
Relacje międzyludzkie (dlaczego jednym jest łatwiej poznawać nowe osoby i się zaprzyjaźniać a innym trudniej i jak traktować takie osoby, które wydają się nam dziwne);
Intymność i stawianie granic (czy jak powiem nie, to będę wytykany palcem, czy mam się godzić na wszystko, jeśli nie podoba mi się to, co ktoś usiłuje ze mną robić?);
Zdrowie seksualne (ważny temat dla osób podejmujących pierwsze zbliżenia, czyli co to są choroby przenoszone drogą płciową, jak się uchronić przed tymi chorobami. Czym jest antykoncepcja i jaka metoda jest najbardziej skuteczna. Mam prawo do kontaktów intymnych i wiem jak się uchronić przed niechcianą ciążą).
Największym absurdem w projekcie ustawy złożonym w Sejmie jest to, że wg prawa można podjąć aktywność seksualną z osobami od 15 r.ż., których pod groźbą kary więzienia nie wolno uczyć o tym, co to jest aktywność seksualna.
Jeśli nie potraficie ubrać w słowa tego, co chciałyby wiedzieć Wasze dzieci, to edukator seksualny może naprawdę Wam pomóc. Jeśli dziecko będzie umiało się w Waszej obecności otworzyć, to możecie uczestniczyć w takiej rozmowie. Edukator jest również po to, aby pomóc Wam przełamać pierwsze lody w tak intymnej rozmowie.
#TOJESTZDROWIEPUBLICZNE